W przypadku wizyt u lekarza zapomnienie o wizycie wcale nie jest dziwne. Wszystko przez to, że czas oczekiwania na swoją kolej jest bardzo długi... aż po prostu wyleci nam z głowy.
Ewentualnie rezygnujemy z wizyty, bo np. załatwiliśmy sprawę wcześniej u innego specjalisty.
Okazuje się, że to powszechny problem
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że takie działania pacjenta może być karalne!
Pacjenci, którzy nie przychodzą na umówioną wizytę utrudniają pracę branży medycznej
W Polsce znajdują się placówki, które teraz pobierają opłaty za brak wstawienia się na wizytę, a dokładniej za brak jej odwołania.
Pytanie brzmi czy takie działanie jest zgodne z prawem?
Zdaniem niektórych z oddziałów, jak i Centrali NFZ, jedyną rozsądną konsekwencją takiego działania pacjenta jest przesunięcie go na koniec kolejki.
Inaczej jest w przypadku leczeniu prywatnym
Tak pobieranie opłat za niewstawienie się na wizytę może być opisanie w regulaminie udostępnionemu pacjentowi.
Opłata jednak nie powinna być nałożona, jeżeli nieobecność wynikła z okoliczności, na które pacjent nie miał wpływu
Jaka jest więc przyszłość?
Dobrym rozwiązaniem byłoby stworzenie osobnej infolinii oraz kanału Internetowego do informowaniu o chęci odwołania wizyty
Co więcej, osoby pracujące na infolinii mogłyby przypominać o wizytach i ew. wykreślać niezainteresowane osoby.
Póki co, problem nie został jeszcze ostatecznie rozwiązany
Długie kolejki do lekarza na NFZ często zmuszają do wybrania leczenia droga prywatną. Mimo to, często się zapisujemy na NFZ z myślą o kontroli. Gdy problem zostanie wyleczony, kompletnie zapominamy o umówionej wizycie na którą zapisywaliśmy się ponad pół roku temu.
A jakie jest Twoje stanowisko w tej sprawie? Uważasz, że powinno się to zmienić, czy jednak lepiej jak zostanie tak jak jest obecnie?
.png)
Za nie wstawienie się u lekarza lub nie odwołanie wizyty powinna być kara. Może pierwszy raz kara że zrozumieniem ale 2 x bardzo surowa bo przecież ktoś z tego okienka mógł by skorzystać oczekując na wizytę miesiacmi. Pacjenci zapisują się do 4 no 5 specjalistów i jeżeli sobie gdzieś załatwili nie odwołują wizyt.. Powiedzieć,, dość,,
OdpowiedzUsuńNie, żadne kary pieniężne! Chodzi o NFZ (prywatnie niech robią takie kary jak mają ochotę). Jestem stanowczo na nie! Dlaczego obywatele mają ponosić kary za niesprawność państwową? Jesteśmy w uni. I powinno Państwo to usprawnić tym bardziej że są tu takie kolejki! Za granicami Pl w Uni europejskiej nie czeka się miesiącami a max tydz na badanie, po 2 to zawsze dzień przed badaniem lub wizyta dzwonią lub wysyłają SMS-a z datą i godziną. Jeśli komuś coś się zmieniło ma zawsze 24godz na odwołanie wizyty i wtedy dzwonią do pacjenta który czeka w kolejce i proponują ten termin komuś innemu. To dlaczego w Pl obywatele mają płacić kary tym bardziej że należy im się leczenie a muszą cierpieć miesiącami lub nie doczekać do badań lub wizyty? I załóżmy dlaczego emerytka która ma problem z pamięcią ma płacić za to że się nie stawiła, gdy w tym czasie umarła np która tego pilnowała i ja się opiekowała? Jest wiele takich i podobnych przypadków. Więc dla mnie jest to wręcz niedopuszczalne by państwo żądało od obywateli kar pieniężnych za ich niesprawność w służbie zdrowia, gdzie płacą obywatele na to kasę całe swoje zarobione życie!!!!
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania co Aga, z nas już dość ściągnięto pieniędzy i jeszcze mamy dokładać za nieudolność systemu, na wizyty do lekarzy z N FZ czekają ludzie starsi, których nie stać na prywatne wizyty, a z pamięcią też różnie bywa ,po tak długim oczekiwaniu powinni zadzwonić do pacjenta, a nie ściągać z niego kary pieniężne.
OdpowiedzUsuńMam wizytę za dwa lata więc nastawiłem budzik i wy go nastawcie to budzik gotowanej żaby.Zakazy , nakazy , straszenie , kary , czy my żyjemy w obozie karnym ?
OdpowiedzUsuń