Mężczyzna podlega pewnym cyklom, ale nie takim rytmicznym i przewidywalnym jak kobiety – przyznaje w rozmowie z naTemat seksuolog, dr Stanisław Dulko.
IMS (Irritable Male Syndrome) czyli Syndrom Poirytowanego Samca nawiązuje nazwą do PMS (Premenstrual Syndrome), czyli zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Ma podobne objawy, też występuje w cyklach, ale z zupełnie innego powodu - odpowiada za niego testosteron. No i mężczyźni nie mają krwawienia. "Miałem doła. W ogóle czułem się marudny i zniechęcony w takim stopniu, że aż byłem uciążliwy sam dla siebie. Podzieliłem się z moją koleżanką moim stanem.
Ona odparła, że teraz ma tak samo. Jednak ona wiedziała dlaczego ma takie samopoczucie. Ma tak zawsze, kiedy ma okres. I bum. Wyszło na to, że może ja też mam – przyznaje. Zaobserwował u siebie dwa okresy - jeden dwumiesięczny, a drugi roczny" - czytamy na Natemat. Powodem takiego zachowania były wahania poziomu testosteronu. Męski okres może mieć nawet 26 proc. mężczyzn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz