aaa1

piątek, 17 czerwca 2022

Pyszna trucizna, którą wiele dzieci je codziennie. Gotowana staje się prawdziwym zagrożeniem

 

Parówki nigdy nie miały dobrej opinii. Często słyszy się, że sś robione z odpadów i papieru toaletowego. Prawdę znają jedynie ci, którzy pracują przy ich produkcji.

Czy wiesz, że zawarte w parówkach substancje są bardzo szkodliwe, a podgrzane zyskują na mocy?

Fakt, że między zamiłowaniem do gotowanych parówek i ryzykiem poważnych chorób zachodzi jakakolwiek zależność, może wydawać się nieprawdopodobny. Ale wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Północnej Karolinie nie pozostawiają wątpliwości.

Przebadano nie tylko dzieci, lecz także kobiety w ciąży. Wnioski naukowców są doprawdy przerażające. Okazało się, że ciężarne, które co najmniej raz w tygodniu jadły gotowane lub podsmażane parówki albo kiełbaski, narażały swoje dzieci na... rozwój guza mózgu.

Z kolei wśród dzieci, które średnio raz w tygodniu sięgały po parówki na ciepło, aż 20 proc. częściej pojawiał się rak jelita grubego. Z kolei z wcześniejszych badań wynika, że zjadanie 12 kiełbasek w miesiącu oznacza dla dziecka 6 razy większe ryzyko zachorowania na białaczkę.

Spożywane na ciepło kiełbaski i parówki mają bardzo negatywny wpływ na zdrowie naszych dzieci. Zwiększają też ryzyko powstania guza mózgu i chłoniaka.

Dlaczego parówki szkodzą?

Za te negatywne skutki odpowiadają zawarte w przetworzonym mięsie azotany i azotyny. W trakcie obróbki termicznej, czyli podgrzewania, przekształcają się one w nitrozoaminy. A te mają działanie silnie rakotwórcze.

Same azotany występuję także naturalnie, na przykład w niektórych warzywach. Jednak do mięsa dodawane są w procesie produkcji, najczęściej też to ich syntetyczne substytuty. Mają nadawać mięsu odpowiedni kolor i wzmacniać jego smak.

Ogranicz mięso

Najnowsze badania powinny nas utwierdzić w przekonaniu, że mięso – szczególnie przetworzone – jest bardzo szkodliwe. Już ostatnio pisałyśmy, że jedzenie mięsa ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne.

Być może najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla zdrowia naszego i naszych dzieci byłoby całkowite zrezygnowanie z jedzenia mięsa i przejście na wegetarianizm. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy się na to odważy. Ale warto – ze względu na szkodliwość – przynajmniej ograniczyć jego spożywanie.

A jeśli chcemy mieć pewność, że mięso, które podajemy dzieciom jest zdrowe i bezpieczne, warto brać je z pewnego źródła i przyrządzać samodzielnie. Parówki, kiełbaski, wędliny – w większości tych produktów znajdziemy szkodliwe dodatki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz