Zwiewna sukienka w wietrzny dzień potrafi być bardzo kłopotliwa. Trzeba ją co chwile poprawiać i trzymać, aby wiatr nie ukazał wszystkich naszych krągłości całemu światu.
Ta staruszka miała podobny problem, ale rozwiązała go w mistrzowski sposób. Warto mieć poukładane priorytety. Im jesteśmy starsi, tym bardziej rzeczy, które kiedyś były istotne, przestają takie być.
83-latka stała przy barierce na statku wycieczkowym. Było bardzo wietrznie tamtego dnia i starsza pani mocno trzymała swój kapelusz, aby nie odleciał.
Wtedy też podszedł dni niej starszy gentleman i powiedział:
– „Przepraszam bardzo, nie chciałbym zabrzmieć zbyt bezpośrednio, ale czy wie pani, że pani sukienka jest co chwile podwiewana przez wiatr?”
– „Tak, wiem o tym” – odpowiedziała kobieta. – „Potrzebuje jednak obydwu rąk, aby trzymać kapelusz.”
Mężczyzna się zaczerwienił, starając odwrócić swój wzrok i powiedział:
– „Proszę pani, musi pani wiedzieć, że widać pani strefy intymne.”
Staruszka zerknęła w dół, na mężczyznę, uśmiechnęła się i powiedziała:
– „Proszę pana, wszystko co widzi pan, tam na dole ma już 83 lata, a ten kapelusz kupiłam wczoraj.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz