Daisy Owen to 20-letnia dziewczyna, która pewnego wieczora ze swoimi znajomymi była w pubie, gdzie świetnie się bawili. Wracając do domu, czekając na autobus kobieta całkowicie zapomniała zabrać swojej torebki z przystanku. W torebce był telefon, 1500 zł i dokumenty.
Torebkę znalazł bezdomny. Nie ukradł jej. Pragnął oddać ją właścicielce. Dziewczyna oczywiście złożyła zawiadomienie na policji o zaginięciu przedmiotów. Paul Kalderbank, to bezdomny, który za pomocą zdjęcia, które znajdowało się w torebce pytał ludzi czy znają tą kobietę, bo chciał do niej dotrzeć by oddać zgubę.
"Jestem uczciwym mężczyzną, chciałem tylko zwrócić torbę tej dziewczynie. Oczywiście bardzo ostrożnie przesłuchiwałem ludzi, ponieważ od razu okazali się albo „właścicielami”, albo „dobrymi przyjaciółmi właściciela. Ale udało mi się znaleźć tych, którzy naprawdę znali właścicielkę torby, i dzięki nim mogła ją odebrać" - mówi bezdomny.
Daisy była bardzo wzruszona zaistniałą sytuacją i pragnęła się odwdzięczyć. Paul jednak nie chciał przyjąć od kobiety żadnych pieniędzy.
Wtedy Daisy założyła na swoim Facebooku zbiórkę ubrań i odzieży dla Paula, opowiadając o jego bohaterskim czynie.
Zbiórka poszła świetnie, dlatego 20-latka postanowiła zbierać pieniądze na dom dla swojego bohatera.
Trzymamy kciuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz