24-letnia modelka Natasha Crown stała się sławna dzięki swoim pośladkom. Obwód na wysokości jej pupy wynosi 200cm , a jej nadal mało.
Stale rosnąca popularność modelki
24-letnia Natasha nieustannie chwali się swoimi krągłościami na Instagramie. To właśnie tam zamieszcza fotografie, na których można zobaczyć między innymi obfitą pupę modelki – eksponuje ją niemal na każdym ujęciu. Jej zdjęcia śledzi ponad 80 tysięcy osób, a obserwatorów wciąż przybywa. Nie ma się co dziwić, w końcu pośladki Natashy robią piorunujące wrażenie. Pytanie tylko czy pozytywne?
„Zrobię wszystko, by mieć największa pupę na świecie”
Modelka każdego ranka ogląda i podziwia swoją pupę w lustrze mając nadzieję, że staje się jeszcze większa. Robi wszystko, aby przybrać na wadze i ma nadzieję, że jedzenie pójdzie właśnie w pośladki. W tym celu przede wszystkim niezdrowo się odżywia – je mnóstwo pizzy, słodyczy, makaronów, a miesięcznie jest w stanie pochłonąć aż 15 słoików Nutelli. Generalnie rzecz biorąc niczego sobie nie odmawia. W końcu to wszystko dla „dobra” jej pupy.
Im będą większe, tym lepiej. Zrobię wszystko, by mieć największą pupę na świecie. Póki co nie uważam, żeby była za duża. Zdecydowanie chcę większej – mówi 24-latka
Czy aby na pewno Natasha widzi te same pośladki? One nie są zbyt duże? Strach pomyśleć, jakich rozmiarów oczekuje kontrowersyjna modelka.
Kompleksy? Nic z tych rzeczy
Natasha podkreśla, że nigdy nie miała kompleksów, a wręcz przeciwnie. Zawsze chciała wyróżniać się na tle reszty, była otwarta i rozpoznawalna. Zaznacza, że jej ciało zaczęło się zmieniać, kiedy była jeszcze nastolatką. To wtedy poczuła, że jest to coś, nad czym chciałaby się skupić.
Urosły mi piersi i powiększyła mi się pupa. Pokochałam to. Uwielbiam moją dużą pupę. Gdy chodzę, czuję jak się trzęsie i kręci mnie to. To świetne uczucie. Moja pupa sprawia, że czuję się silna i seksi
Co na to rodzice dziewczyny?
Choć modelka jest bardzo dumna ze swojego wyglądu, okazuje się, że jej rodzice mają zupełnie inne zdanie na ten temat. Boją się, że jeśli ich córka będzie się tak dłużej prowadzić, w końcu może przypłacić to zdrowiem, a wtedy na ratunek może być już za późno. Czy słusznie?
Proszą mnie, bym pomyślała o przyszłości. O tym, że kiedyś będę chciała mieć rodzinę. To dla nich trudne, zaakceptować to, jak się zmieniam. Czasami byli dla mnie okrutni, np. mówiąc, że wyglądam jak krowa. Nie rozumieją, dlaczego to robię, a ja nie rozumiem, jak mogą tak do mnie mówić. W końcu im odpowiedziałam: „Ok, to wasze zdanie. Mam zamiar dalej to robić, bo daje mi to szczęście”
Pośladki Natashy z pewnością zasługują na uwagę i ciężko przejść obok nich obojętnie. Pytanie tylko, gdzie leży granica? Czy kiedykolwiek 24-latka uzna swoją pupę za odpowiednio dużą? Miejmy nadzieję, że tak, bo w przeciwnym razie może to się dla niej naprawdę źle skończyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz